Głównym powodem są problemy z funkcjonowaniem aplikacji niezbędnej do korzystania z jednośladów. W ubiegły piątek miał zostać uruchomiony drugi etap systemu, ale tak się jednak nie stało.
- Opóźnienie ma związek z niespełnieniem przez system wymogów postawionych w specyfikacji zamówienia - poinformował Dominik Makurat, specjalista ds. promocji projektu System Roweru Metropolitalnego. - Aktualnie trwają testy po ponownym zgłoszeniu przez wykonawcę gotowości.
Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiącu zamawiający system, czyli Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, zdecydował o nałożeniu kar umownych na wykonawcę, należącą do Nextbike spółkę NB Tricity, za brak uruchomienia pierwszego etapu. Stawka za jeden miesiąc poślizgu to 300 tys. zł, czyli w sumie kara nałożona na NB Tricity wyniosła 900 tys. zł.
- Z dobrych informacji możemy powiedzieć, że rowery są, co prawda jeszcze nie wszystkie, ale są - informuje Grzegorz Pawlikowski, oficer rowerowy w Tczewie. - Działają, dobrze i wygodnie się na nich jeździ, i fajnie działa wspomaganie elektryczne. Testowaliśmy je na ul. Sambora, Czyżykowskiej, Obrońców Westerplatte czy na trasie Bajkowe-Górki. Testy cały czas trwają. W tym tygodniu powinna pojawić się informacja co do ewentualnej daty startu systemu. Nie widzimy zagrożenia dla niewystartowania systemu w ogóle, ale nie chcemy oddać go użytkownikom z błędami tylko po to, aby zrazili się w krótkim czasie do całego systemu.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?