Tczew: Podróżni gubią się na dworcu

Jeszcze dwa tygodnie temu tczewianie i przyjezdni korzystali z dworca autobusowego przy al. Zwycięstwa. Z chwilą, gdy autobusy przeniosły się na nowoczesny węzeł transportowy przy ul. Pomorskiej, niektórzy pasażerowie zaczęli się gubić. Część osób ma jeszcze problem, skąd objeżdża dany autobus. Dlatego, wychodząc z pomocą, wyjaśniamy całą sprawę. O komentarz poprosiliśmy Stanisława Smolińskiego, podinspektora ds. zarządzania transportem miejskim w tczewskim ratuszu.

- Pojazdy komunikacji miejskiej odjeżdżają z zatok przystankowych zlokalizowanych w ciągu ulicy Dworcowej (stanowiska 13, 14 pod małą wiatą), z kolei busy i autobusy podmiejskie (Latocha, Mateobus, Lisebus oraz Veolia, a także autobusy międzynarodowe odjeżdżają z przystanków zlokalizowanych na terenie głównej płyty węzła, czyli spod dużej wiaty - wyjaśnia Stanisław Smoliński. - Dodatkowe informacje dotyczące miejsc objazdów autobusów znajdują się na telebimie.

Smoliński zaleca także pasażerom, by korzystali z elektronicznego systemu na nowym dworcu. Zarówno między małą a dużą wiatą, jak i przy każdym stanowisku odjazdowym ustawione zostały tablice z rozkładem jazdy poszczególnych linii.

Na terenie nowego dworca ustawiono także sześć automatów, gdzie pasażerowie mogą nabyć bilety na autobusy komunikacji miejskiej. Na pulpicie urządzenia wystarczy wybrać typ biletu (normalny lub ulgowy), wrzucić odpowiednią kwotę i wcisnął przycisk "akceptuj". Po chwili bilet zostanie wydany, a ewentualną resztę znajdziemy w zasobniku.

Pozostałe bilety na autobusy komunikacji podmiejskiej, krajowej i międzynarodowej zakupimy u kierowcy lub w kasie danego przewoźnika.
Dodajmy, że na prośbę wiceprezydenta miasta ds. gospodarczych Adama Burczyka zmieniono już cyferki dotyczące peronów. Wcześniej były one za małe i kierowcy musieli się w nie wręcz wpatrywać, by odpowiednio wjechać w dane stanowisko autobusowe.

O ile w przypadku kierowców problem rozwiązano, tak nadal część pasażerów, szczególnie starszych, dopytuje się, czy dostawione zostaną ścianki boczne pod małą wiatą. Obecnie ich brak sprawia, że pasażerowie nie mają się jak schować przed wiatrem. Uwagi takie trafiły już do przedstawicieli mediów i urzędników, bezpośrednio pracujących na dworcu.

Co na to władze miasta, które zleciły budowę nowoczesnego węzła? Przyznają, że dowiedzieli się już o sprawie i obecnie pracują nad koncepcją ścianek. Chodzi po prostu o znalezienie takiego materiału, który byłby m.in. odporny na akty wandalizmu. - Mogę zapewnić, że jest szansa na wykonanie takich ścianek - powiedział nam w środę Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa.

Do czasu opracowania koncepcji, trudno powiedzieć, w którym dokładnie miejscu znajdą się ścianki. Do tematu zatem wrócimy.