Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: właścicielka mastifów, które pogryzły Marysię, odwołała się od wyroku sądu

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Na 11 września br. Sąd Okręgowy w Gdańsku wyznaczył termin rozprawy, podczas której zostanie rozpatrzona apelacja od wyroku skazującego dla właścicielki mastifów tybetańskich Danuty Sz., które przed dwoma laty pogryzły w Rokitkach 9-letnią wówczas dziewczynkę.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 7 kwietnia 2016 r. w Rokitkach (gm. Tczew). Trzy mastify tybetańskie uciekły z hodowli i dotkliwie pogryzły 9-letnią wówczas Marysię. Zdaniem prokuratory psy wybiegły z posesji przez niewłaściwie zabezpieczoną furtkę, która pod wpływem ich ciężaru otworzyła się. Ofiara ataku miała liczne rany szarpane na całym ciele, w tym twarzy, rąk i nóg. Niestety nie udało się uratować najmniejszego palca u prawej ręki pacjentki.

Właścicielce psów Danucie Sz. prokuratura postawiła zarzuty nieumyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżonej groziła maksymalna kara do 3 lat więzienia, ale ostatecznie prokurator wystąpił o wymierzenie kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 500 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej.

- Też będę przeżywać to zdarzenie do końca życia - mówiła podczas ostatniej rozprawy w maju br. Danuta Sz. - Dbałam o bezpieczeństwo hodowli, ale to był nieszczęśliwy wypadek. To nieprawda, że nie mam w sobie skruchy. Proszę sąd o uniewinnienie, bo nie popełniłam przestępstwa.

Ostatecznie sąd uznał właścicielkę psów za winną zarzucanych jej czynów, skazując ją na rok ograniczenia wolności w formie obowiązku wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie, zakaz prowadzenia hodowli psów przez 3 lata oraz zadośćuczynienie w kwocie 500 tys. zł na rzecz pogryzionej dziewczynki i 15 tys. zł dla sąsiada, który odgonił psy i sam został wówczas dotkliwie pogryziony. Danuta Sz. musi też zwrócić koszty postępowania oraz koszty ustanowienia pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych (w sumie około 20 tys. zł).

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto