Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Żłobek w mieście ciągle pod wielkim znakiem zapytania

Sebastian Dadaczyński
Był już  pomysł, by żłobek powstał na Piotrowie. Teraz mówi się o placu  w miejscu zasypanego stawu na Bajkowym
Był już  pomysł, by żłobek powstał na Piotrowie. Teraz mówi się o placu  w miejscu zasypanego stawu na Bajkowym Fot. Sebastian Dadaczyński
Tczew Mieszkańcy, dziennikarze i radni wciąż nie przestają pytać władz miasta, co z budową pierwszego w Tczewie żłobka. Tym bardziej, że temat ten był poruszany w trakcie kampanii wyborczej przez urzędującego włodarza, Mirosława Pobłockiego.

Podczas ostatniej sesji radna Gertruda Pierzynowska z opozycyjnego klubu Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że poprzednia kadencja samorządu już się skończyła, a żłobka jak nie ma tak nie ma.
- Na początku miałam pomysł, by obiekt ten powstał na Piotrowie, ale obecnie jest pusty plac w miejscu zasypanego stawu na osiedlu Bajkowym - dostrzega radna.
Gertruda Pierzynowska zdaje sobie sprawę, jaka jest wizja władz w tej kwestii. Wie, że samorząd woli, by żłobek wybudował prywatny inwestor. Stąd uważa, że teren, gdzie do niedawna był wspomniany staw, miasto powinno oddać takiemu inwestorowi za przysłowiową złotówkę. 
- W końcu będzie to placówka dla mieszkańców - dodaje. - Prezydent powinien więc jak najszybciej rozwiązać ten problem, bo minie kolejna czteroletnia kadencja, a ludzie pozostaną bez potrzebnego od lat żłobka. 

Z kolei radny Krzysztof Korda z koalicyjnego klubu Porozumienia na Plus złożył wniosek o wpisanie do kalendarza pracy Komisji Polityki Społecznej Rady Miejskiej na rok 2011 zagadnienia dot. utworzenia grup żłobkowych w jednym z przedszkoli w Tczewie lub utworzenia żłobka.
- Takie grupy do czasu budowy placówki z prawdziwego zdarzenia przynajmniej częściowo rozwiązałyby problem rodziców - dodaje radny. - Od kilku lat taką formę stosuje się w Sztumie.

Zenon Drewa, wiceprezydent miasta ds. społecznych  podczas niedawnej konferencji prasowej zapewniał, że władze podtrzymują to, o czym mówiły w kampanii wyborczej. 
- Mamy świadomość, że w Tczewie potrzebny jest żłobek. Jeden, może w przyszłości drugi, o ile będzie postęp zatrudnienia i matki będą chciały pójść do pracy - mówił Zenon Drewa.
Wiceprezydent przyznał, że są dwa warianty rozwiązania tego problemu. Pierwszy to budowa placówki przez prywatnego inwestora lub na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Drugi zaś wariant - ale jak mówi Zenon Drewa ostateczny - zakłada utworzenie żłobka przez samorząd miasta. 
Niemniej władze miasta wciąż wierzą, że znajdzie się prywatny inwestor, stąd ciągle go poszukują.
- Ten kto zainwestuje w budowę żłobka, na pewno nie straci na tym interesie, wręcz przeciwnie - zarobi, bo możliwości w tym zakresie są przeróżne - przekonuje wiceprezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto