- Co prawda wszystko to wydarzyło się po burzy, ale infrastruktura powinna być przygotowana na większą wodę - mówi jeden z naszych Czytelników.
Problem ze studzienkami i skarpą pojawił się na zamkniętym odcinku od ul. Skarszewskiej do ul. Armii Krajowej. - Wykopali dość spory dół pod wiaduktem kolejowym, więc jeszcze zanim nie było dużych opadów deszczu, miałem już obawy co do odprowadzania wody - dodaje nasz rozmówca.
Co na to inwestor? Przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku wiedzą już o problemach. - Sprawa zostanie przez nas zbadana. Jeśli wina będzie leżeć po stronie wykonawcy, to na pewno wszystkie usterki będzie musiał usunąć, bo taki jest jego obowiązek - wyjaśnia Włodzimierz Kubiak, zastępca dyrektora ds. inwestycji w ZDW w Gdańsku.
Tymczasem Tomasz Fałkowski, kierownik budowy tłumaczy, że powodem wszystkich kłopotów była stara kanalizacja w pobliżu, z której bardzo mocno wybijała woda. - Tak mocno, że oberwała się skarpa, a błoto zapchało nasze studzienki w jezdni - dodaje i zapowiada, że zostanie skierowane pismo do miejscowego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji o naprawienie starej sieci.
Prezes ZWiK Marcjusz Fornalik zapewnia, że zbada sprawę. O problemie, jak mówi, poinformowano go we wtorek o godz. 15. - W środę zapoznam się z dokumentacją - dodaje.
Wczoraj nie było jeszcze wiadomo, jak długo potrwa rozwiązanie tego problemu. Tymczasem kierowcy jadący z i do autostrady A1 muszą korzystać z objazdu ulicami Skarszewską i Rokicką, co bardzo denerwuje zmotoryzowanych.
- Mam nadzieję, że niebawem otworzą tę drogę, bo jest coraz większy ruch. Im bliżej wakacji, tym więcej osób korzysta z autostrady A1 - powiedział nam już dwa tygodnie temu Damian Kudelski ze Skarszew, który pracuje w Tczewie.
Kierowcy jednocześnie zastanawiają się, czy wykonany zostanie wyjazd z biegnącej obok Jagiellońskiej, drogi serwisowej, która teraz kończy się w... trawie. Tym bardziej, że przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich tłumaczyli, że taki wyjazd jest możliwy.
- Urząd Marszałkowski nie wyraził na niego zgody. Zaproponował inne rozwiązanie. Chce, by droga serwisowa została poprowadzona dalej, do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wtedy będzie spełniała wymogi - od skrzyżowania z ul. Skarszewską do skrzyżowania obok ZUS - mówi Kubiak.
Dyrektor ZDW przyznaje jednak, że teraz droga serwisowa nie zostanie przedłużona, bo wychodzi poza zakres modernizacji trasy do A1. Zostanie wykonana najprawdopodobniej w przyszłym roku. Urząd Marszałkowski w tej sprawie chce się porozumieć z samorządem powiatu tczewskiego, od którego otrzymał grunty pod modernizację drogi do A1.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?