Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: zmodernizowana droga dojazdowa do autostrady A1 jeszcze nie jest otwarta, a już są problemy

Sebastian Dadaczyński
Za głowę łapią się kierowcy i piesi, patrząc na to, co dzieje się na nieotwartej jeszcze drodze dojazdowej do autostrady A1 z Tczewa do Stanisławia. Studzienki burzowe nie odbierają wody, przez co na ulicy tworzą się wielkie kałuże. Na domiar złego przy chodniku oberwała się skarpa - alarmują.

- Co prawda wszystko to wydarzyło się po burzy, ale infrastruktura powinna być przygotowana na większą wodę - mówi jeden z naszych Czytelników.

Problem ze studzienkami i skarpą pojawił się na zamkniętym odcinku od ul. Skarszewskiej do ul. Armii Krajowej. - Wykopali dość spory dół pod wiaduktem kolejowym, więc jeszcze zanim nie było dużych opadów deszczu, miałem już obawy co do odprowadzania wody - dodaje nasz rozmówca.

Co na to inwestor? Przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku wiedzą już o problemach. - Sprawa zostanie przez nas zbadana. Jeśli wina będzie leżeć po stronie wykonawcy, to na pewno wszystkie usterki będzie musiał usunąć, bo taki jest jego obowiązek - wyjaśnia Włodzimierz Kubiak, zastępca dyrektora ds. inwestycji w ZDW w Gdańsku.

Tymczasem Tomasz Fałkowski, kierownik budowy tłumaczy, że powodem wszystkich kłopotów była stara kanalizacja w pobliżu, z której bardzo mocno wybijała woda. - Tak mocno, że oberwała się skarpa, a błoto zapchało nasze studzienki w jezdni - dodaje i zapowiada, że zostanie skierowane pismo do miejscowego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji o naprawienie starej sieci.

Prezes ZWiK Marcjusz Fornalik zapewnia, że zbada sprawę. O problemie, jak mówi, poinformowano go we wtorek o godz. 15. - W środę zapoznam się z dokumentacją - dodaje.

Wczoraj nie było jeszcze wiadomo, jak długo potrwa rozwiązanie tego problemu. Tymczasem kierowcy jadący z i do autostrady A1 muszą korzystać z objazdu ulicami Skarszewską i Rokicką, co bardzo denerwuje zmotoryzowanych.

- Mam nadzieję, że niebawem otworzą tę drogę, bo jest coraz większy ruch. Im bliżej wakacji, tym więcej osób korzysta z autostrady A1 - powiedział nam już dwa tygodnie temu Damian Kudelski ze Skarszew, który pracuje w Tczewie.

Kierowcy jednocześnie zastanawiają się, czy wykonany zostanie wyjazd z biegnącej obok Jagiellońskiej, drogi serwisowej, która teraz kończy się w... trawie. Tym bardziej, że przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich tłumaczyli, że taki wyjazd jest możliwy.

- Urząd Marszałkowski nie wyraził na niego zgody. Zaproponował inne rozwiązanie. Chce, by droga serwisowa została poprowadzona dalej, do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wtedy będzie spełniała wymogi - od skrzyżowania z ul. Skarszewską do skrzyżowania obok ZUS - mówi Kubiak.

Dyrektor ZDW przyznaje jednak, że teraz droga serwisowa nie zostanie przedłużona, bo wychodzi poza zakres modernizacji trasy do A1. Zostanie wykonana najprawdopodobniej w przyszłym roku. Urząd Marszałkowski w tej sprawie chce się porozumieć z samorządem powiatu tczewskiego, od którego otrzymał grunty pod modernizację drogi do A1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto