Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Beata Maciejewska udziela poparcia Iwonie Ochockiej liderce tczewskich protestów kobiet

Krystyna Paszkowska
Krystyna Paszkowska
Krystyna Paszkowska
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska przyjechał do Tczewa, by przekazać Iwonie Ochockiej, dyrektorce jednej ze szkół podstawowych swoje wsparcie w bardzo trudnej dla niej sytuacji. Parlamentarzystka wyraziła również swoje zaniepokojenie działaniami w sferze edukacji Ministerstwa Edukacji pod kierunkiem Przemysława Czarnka.

- Przyjechałam w sprawie Iwony Ochockiej, która od wielu miesięcy poddawana jest różnego rodzaju kontrolom, represjom, pokazywaniu w mediach, szczególnie tych które są zarządzanie przez rządzącą Prawo i Sprawiedliwość - wyjaśniła już na początku zwołanej konferencji prasowej posłanka Beata Maciejewska. - Dzisiaj również byłyśmy z panem Emilem Ochockim, który jest organem nadzoru odebrać protokół z kontroli, która została wystosowana przez panią wizytatorkę. Zdaniem pani i pana Ochockich jest tam bardzo wiele błędów.

Jak podkreśliła, posłanka podczas kontroli doszło również do naruszenia zasad prawa.

- Samo wręczenie protokołu odbyło się zresztą w taki sposób, że został on nam wręczony bez żadnego podpisu - zauważa Beata Maciejewska. - Ja jako osoba, która od wielu miesięcy śledzi zarówno zwolnienia w spółce kontrolowanej przez Państwo, jak i zajmuje się tym, co się dzieje u pani Ochockiej. Uważam, że trzeba cały czas patrzeć na ręce dlatego, że wiemy w jakich rękach jest dzisiaj kuratorium. Wiemy kto jest ministrem edukacji - że jest to pan minister Czarnek, który chce założyć dyrektorom kaganiec cenzorski na twarz i przygotowuje się do tego także prawnie.

Beata Maciejewska zaznaczyła, że pani Ochocka jest jedną z osób w Polsce, która odczuwa na własnej skórze "okrutną politykę prawicową wobec wolności słowa, wolności wypowiedzi i wobec szkół".

Do sytuacji odniosła się Iwona Ochocka. - W naszej cenie zrobiliśmy wszystko jak należy, zapewniliśmy pani wizytator wszystkie dokumenty, których oczekiwała - mówi dyrektorka kontrolowanej szkoły.

- Zgodnie z rozporządzeniem, osoba oddelegowana z kuratorium ma wgląd w dokumentację szkoły. Natomiast nie ma prawa z tej szkoły dokumenty wynosić. Może robić swoje notatki, różnego rodzaje adnotacje, zadawać pytania, na które jesteśmy zobligowani do udzielenia odpowiedzi. Natomiast pani wizytator oczekiwała ode mnie, abym kserowała protokoły rad pedagogicznych, dokumentację dotyczącą ucznia, dzienniki lekcyjne, a na moją uwagę, że powinna sama robić sobie notatki jako wizytatorka stwierdziła, że mam jej napisać świadczenie, że odmawiam dostępu do dokumentacji. Oczywiście żadnego dostępu nie odmawialiśmy, dzisiaj w protokole jest bardzo dużo błędów, kłamstw zwyczajnych i będziemy się odwoływać.

Natomiast w sytuacji, w jakiej w tej chwili znajduje się kuratorium oświaty, przypuszczam, że i tak sprawa zakończy się w sądzie administracyjnym - kontynuuje. - Ponieważ bardzo wyraźnie widać przekroczenie uprawnień ze strony pani wizytatorki, po drugie nieznajomość prawa - wymagała od nas dokumentów, których od nas wymagać nie może. Mamy to oczywiście na piśmie. Nagrywaliśmy spotkanie. Protokół został nam oddany nie tylko bez podpisu, ale i bez żadnych pieczątek. Pani dyrektor oświadczyła nam, że prześle e-mailem, a to że wynosimy dokumentacje to  jest mało istotne.

Iwona Ochocka zapytana, czy obecne kontrole są pokłosiem ubiegłorocznych protestów, stwierdziła, że nie. - Takie kontrole są normalne w szkołach - mówi dyrektorka. - Nie wiem, czy w innych szkołach jest tych kontroli równie dużo, ale w naszej szkole tylko w czerwcu mieliśmy trzy kontrole, a być może będzie jeszcze czwarta. Uważam, że te kontrole w naszym przypadku są pokłosiem mojej działalności publicznej, politycznej. To jest moja subiektywna ocena.

Dyrektorka szkoły zastanawiała się też nad rzetelnością kontroli, wizytator miała bowiem w ostatnich wyborach samorządowych startować z list PiS. Działaczka mówiła też o zmianach w edukacji, które przygotowuje minister Przemysław Czarnek. Ministerstwo edukacji chce m. in., by kurator miał większy niż dotychczas wpływ na powoływanie dyrektorów szkół i innych placówek, a także na odwoływanie i zawieszanie dyrektorów w przypadku, gdy nie wypełniają poleceń.

Beata Maciejewska zapowiedziała, że w czasie wakacji Lewica zamierza prowadzić konsultacje w sprawie planowanych przez resort edukacji zmian.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto