Czerwona gwiazda w Tczewie. Pół tysiąca mieszkańców chce jej usunięcia [FOTOGALERIA]

Od 30 stycznia w Tczewie trwała zbiórka podpisów mieszkańców pod petycją ws. usunięcia czerwonej gwiazdy z monumentu upamiętniającego żołnierzy radzieckich poległych podczas odbijania miasta z rąk niemieckich okupantów. Symbol już od kilku lat budzi sprzeciw wśród tutejszych środowisk prawicowych, np. w ubiegłym roku ktoś zarzucił na niego czarny foliowy worek na śmieci. Pod tym względem akcja prowadzona wspólnie przez lokalne struktury Młodzieży Wszechpolskiej i tczewskich działaczy partii KORWiN ma bardziej kompromisowy charakter.

- Ten symbol nie tylko w starszym, ale także młodszym pokoleniu budzi złe skojarzenia - tłumaczy inicjatywę Marcin Czapiewski, pełnomocnik Młodzieży Wszechpolskiej w Tczewie. - Szanuję jednak pogląd, że pomnik jest miejscem pochówku i pamięci. Dlatego w petycji nie postulujemy likwidacji monumentu, a tylko usunięcie samego symbolu.

Organizatorzy zbiórki ws. zdjęcia czerwonej gwiazdy zyskali poparcie m. in. tczewskiego Klubu Republikańskiego, Młodzieżowej Rady Miasta, a nawet popierającą ich dziłania opinię gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

- Wnioski ekspertyzy najkrócej streścić można tak, że gwiazda czerwona niewątpliwie uznana być musi za symbol komunizmu i jako taka powinna zostać zdemontowana - mówi Marcin Węgliński, rzecznik prasowy oddziału IPN w Gdańsku.

Więcej przeczytasz w jutrzejszym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" oraz piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".