Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Pelplin więcej zapłacą za wodę i ścieki

Sebastian Dadaczyński
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią mieszkańców gminy Pelplin czeka podwyżka wody i ścieków. Tak w poniedziałek zdecydowała większość miejscowych radnych przy dwóch głosach przeciwnych - Dariusza Górskiego i Romana Pruszyńskiego.

Od 1 lipca za dostarczenie 1 m sześc. wody mieszkańcy zapłacą 3,43 zł brutto (jest 3,14 zł), a za odprowadzanie 1 m3 ścieków - 4,76 zł brutto (jest 3,79 zł). Pierwotnie ta ostatnia stawka miała być jeszcze większa, ale gmina będzie dopłacała mieszkańcom po 80 gr do każdego m3 ścieków. - Wszystko po to, by złagodzić skutki podwyżki - tłumaczy Andrzej Stanuch, burmistrz Pelplina i dodaje. - Stawki w naszej gminie nie odbiegają od innych samorządów. Musieliśmy podwyższyć taryfy, bo potrzebujemy pieniędzy na ważne inwestycje i opłaty eksploatacyjne.
Tymczasem z takiego rozstrzygnięcia nie jest zadowolony radny Dariusz Górski. Starał się przekonać władze Pelplina, by nie podwyższać cen za wodę i ścieki. - W dodatku burmistrz w budżecie gminy nie znalazł wolnych środków na dopłaty do taryf, a ograniczył ważne inwestycje. M.in. odłożony został na kolejny rok remont ul. Sportowej w Pelplinie, gdzie od wielu lat przy każdych większych opadach deszczu zalewane są piwnice domów i podtapiane mieszkania. Zabrano też 40 tys. zł Ochotniczym Strażom Pożarnym. A można było tego uniknąć. Nasza gmina w przeszłości mogła kompleksowo rozwiązać problem kanalizacji i pozyskać środki np. z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Tak zrobiła już m.in. gmina Tczew. U nas zaniedbania z lat poprzednich próbuje się naprawiać, sięgając do kieszeni mieszkańców i właścicieli niewielkich firm - mówi Górski.
Co na to burmistrz? - Pan ra-dny nie złożył nam żadnej propozycji, gdzie mamy szukać środków na pokrycie dopłat - odpowiada. - Zresztą nie jest tak, że zrezygnowaliśmy z inwestycji. Remont ulicy się jeszcze nie rozpoczął, a OSP naprawę samochodu wykona w mniejszym zakresie. Taką decyzję podjęła sama OSP jeszcze przed wprowadzeniem taryf. W dodatku wszy-stkie inwestycje w gminie były realizowane przy udziale UE m.in. z programu ZPOR, RPO, PROW. Nie mogliśmy jednak korzystać z Funduszu Spójności, gdyż w budżecie nie mieliśmy minimum 20 mln zł na inwestycje.
Tymczasem Górski zapewnia, że już w listopadzie ub.r. proponował burmistrzowi, by ogłaszać przetargi na zadania własne gmi-ny, np. dowozy dzieci, szukając tańszych wykonawców. - Tak można zaoszczędzić nawet 300-400 tys. zł - mówi radny.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto