W minioną środę, 8 lutego, po godz. 21.00 policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, patrolując jedną z ulic tego miasta, zostali zatrzymani przez kobietę, która oczekiwała na zewnątrz budynku na przyjazd karetki pogotowia. Mundurowi po wejściu do mieszkania stwierdzili, że partner kobiety jest nieprzytomny i nie oddycha.
- Funkcjonariusze bez wahania przystąpili do reanimacji, którą prowadzili później na zmianę z przybyłymi ratownikami medycznymi - informuje asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji. - Po przywróceniu 59-latkowi czynności życiowych funkcjonariusze pomogli przetransportować poszkodowanego załodze pogotowia do karetki, którą został zabrany do szpitala.
Po zakończeniu tej interwencji policjanci zostali skierowani przez oficera dyżurnego na dworzec PKP, gdzie młody mężczyzna miał targnąć się na swoje życie. Kolejny raz mundurowi natychmiast ruszyli z pomocą i już będąc na miejscu zauważyli zakrwawionego mężczyznę.
- Patrolowcy zatamowali krwawiące rany przedramion 24-latka, a następnie wezwali załogę karetki pogotowia, która zabrała poszkodowanego do szpitala - dodaje asp. sztab. Dawid Krajewski.
St. sierż. Karolina Krużycka i st. sierż. Krzysztof Tarnowski przyznali, że takie interwencje pozostają na długo w pamięci. W takich sytuacjach liczy się tylko jedno - życie ludzkie. Poczucie dobrze wykonanej pracy, dzięki której udało się uratować człowieka jest bezcenne.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?