O sprawie braku miejsc postojowych na Starym Mieście mówi się już od kilku lat. W czerwcu ubiegłego roku urzędnicy ratusza wyłonili firmę doradczą. Wskazała ona zarówno sposoby realizacji budowy parkingów wielopoziomowych, jak i realne koszta zadania. Te pochłonęłoby kilka milionów złotych.
- Z analizy tej wynika, że dla prywatnego inwestora jest to inwestycja nieopłacalna. Aby się zwróciła, ceny biletów by musiały być wysokie, ale wtedy nikt nie korzystałby z takich usług - powiedział podczas cotygodniowej konferencji prasowej prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki.
Dwa parkingi wielopoziomowe mają powstać przy ulicach Ogrodowej i Obrońców Westerplatte. Prezydent Tczewa po przeczytaniu analizy przyznaje, że w takiej sytuacji trudno będzie znaleźć firmę, która podejmie się takiego zadania. Nie tylko z powodu wysokich kosztów budowy parkingów wielopoziomowych, ale także z uwagi na ich koszta utrzymania. Niemniej miasto nie składa broni.
- Mamy dwa wyjścia. Albo sami wybudujemy takie parkingi z budżetu miasta, albo na zasadzie partnerstwa publiczno - prywatnego. Na pewno nie postawimy tego tematu. Będziemy teraz analizować wszystkie warianty. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że brak miejsc postojowych jest dzisiaj jednym z ważniejszych problemów mieszkańców Tczewa, z którym borykają się na co dzień. Chcemy go rozwiązać - dodał prezydent Mirosław Pobłocki.
Warto podkreślić, że większość przepytanych przez nas tczewian jest skłonna zapłacić parę złotych na prywatnym parkingu.
- Oby tylko powstały te inwestycje - mówi jedna z mieszkanek. - Sama jeżdżę autem i wiem, ile niekiedy trzeba poświęcić czasu, by zaparkować. Tymczasem parkingi wielopoziomowe rozwiązałyby wreszcie ten problem raz, a dobrze.
Problem z brakiem miejsc postojowych widać gołym okiem zarówno na głównych ulicach, jak i dróżkach biegnących w kierunku starówki. Mieszkańcy od samego rana muszą się sporo natrudzić, by znaleźć wolne miejsce na samochód, ale co ważne - parkują za darmo [w sąsiednim Starogardzie Gd. już od kilku lat działają parkometry - dop. aut.].
Dodajmy, że analizę parkingową dla tczewskiego samorządu przygotowała jedna z warszawskich firm, która specjalizuje się w partnerstwie publiczno-prywatnym. Za tę usługę magistrat zapłacił 40 tys. zł.
- Rocznie w Tczewie przybywa od 2 do 2,5 tysiąca aut. A zatem prędzej czy później będzie trzeba opracować politykę parkingową w centrum miasta. Ta analiza nam w tym niewątpliwie pomoże - podkreślają urzędnicy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?