Rower miejski Mevo 2.0. Samorządowcy wyciągnęli odpowiednie wnioski?
Poprzedni projekt roweru miejskiego, na który wydano z budżetu trójmiejskich samorządów krocie, zakończył swój żywot w niesławie pod koniec 2019 roku. Jak niektórzy mieszkańcy dość świeżo jeszcze pamiętają, operator Nextbike, zwycięzca przetargu na wdrożenie systemu, za co otrzymać miał wynagrodzenie w wysokości 40 mln zł, ogłosił upadłość.
Samorządowcy mogli jedynie rozłożyć bezradnie ręce. Niektórzy klienci pierwszej wersji Mevo do dziś nie odzyskali też pieniędzy, wpłaconych na podróżowanie rowerem po metropolii i okolicach.
System zresztą już wcześniej był niewydolny. Rowery psuły się, zdarzały się błędy w aplikacji i GPS. Na skutek poważnych pomyłek, popełnionych już na etapie planowania projektu, występowały potężne problemy z relokacją i ładowaniem elektrycznych pojazdów.
I choć Mevo w swojej pierwotnej wersji zakończyło się spektakularną klapą już pół roku od startu początkowej wersji projektu, samorządowcy postanowili podjąć starania, aby rower miejski przywrócić. Jeśli wyciągnęli wnioski z błędów, popełnionych w przeszłości i w końcu wszystko pójdzie zgodnie z planem, to według informacji, przekazanych właśnie przez przedstawicieli Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, ulepszona i tym razem działająca wersja systemu ruszyć może nawet w tym roku.
Rower miejski Mevo 2.0. Rozpoczynają się testy wewnętrzne
Do Gdańska dotarło już sto rowerów ze wspomaganiem elektrycznym. Pojazdy te zostaną użyte na potrzeby wewnętrznego rozruchu Mevo 2.0 i testów, które rozpoczną się już za tydzień, w środę 16 sierpnia.
Także 1050 tradycyjnych rowerów jest już w magazynie City Bike Global, kolejnego operatora, odpowiedzialnego na podstawie umowy, zawartej z samorządowcami, za reaktywację systemu.
Jednak nie wszystkie z tych pojazdów mają być użyte do testów wewnętrznych, które rozpoczną się w przyszłym tygodniu i potrwają 21 dni. Wykorzystanych ma zostać przy tej okazji 25 rowerów tradycyjnych i 75 "elektryków".
W trasę na nich ruszą 16 sierpnia m.in. pracownicy Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot i samorządowcy z gmin współfinansujących projekt.
Sprawdzane ma być nie tylko samo działanie rowerów, ale także nowej aplikacji mobilnej, systemu do raportowania, GPS oraz Centrum Obsługi Użytkowników.
Rower miejski Mevo 2.0. Od przyszłego miesiąca połowa floty rowerów będzie dostępna dla mieszkańców?
Jak informują przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, po zakończeniu testów wewnętrznych, jeśli przebiegną bez zarzutu, w przyszłym miesiącu w szesnastu gminach biorących udział w projekcie rozpoczną się próby zewnętrzne systemu, zakrojone na o wiele większą skalę. Dopuszczeni do nich mają zostać mieszkańcy:
- Gdańska,
- Gdyni,
- Sopotu,
- Redy,
- Rumi,
- Pruszcza Gdańskiego,
- Żukowa,
- Tczewa,
- Sierakowic,
- Somonina,
- Stężycy,
- Kartuz,
- Pucka,
- Władysławowa,
- Kosakowa,
- Kolbud.
W trakcie ich trwania możliwa będzie rejestracja aż 80 tysięcy użytkowników. Podczas tego etapu testów mieszkańcom udostępniona ma zostać już połowa całej floty rowerów. Warto dodać, że docelowo system obsługiwać ma 4099 pojazdów. Tysiąc z nich stanowić mają rowery tradycyjne, a 3099 z napędem elektrycznym.
W trybie testowym użytkownicy będą mogli korzystać z abonamentów miesięcznych, po wniesieniu opłaty manipulacyjnej w wysokości zaledwie jednego grosza.
W tym czasie rowery bezpłatnie będzie można pozostawiać na istniejących już stacjach Mevo. Porzucenie pojazdu w innym miejscu wiązało będzie się z opłatą 10 zł.
"Gdy wszystkie elementy systemu będą funkcjonowały w sposób należyty, na ulice metropolii wyruszy cała flota rowerów" - poinformowali dziś przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.
Konkretna data drugiej już w historii Trójmiasta i okolic inauguracji Mevo nie została jak na razie ujawniona. Jednak specjaliści z Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot już wcześniej zapowiadali, że stać może się to nawet jesienią tego roku.
Rower miejski Mevo 2.0. Co na ten temat sądzą mieszkańcy?
Opinie i prognozy w tej sprawie są oczywiście podzielone. Część mieszkańców cieszy się, że rower miejski wkrótce może powrócić.
- Patrząc na spektakularną klapę, jaką zaliczył poprzedni system Mevo, z którego początkowo chętnie korzystałem, byłem pełen obaw odnośnie możliwości jego reaktywacji - mówi pan Zenon, mieszkaniec Gdańska. - Wygląda jednak na to, że to się stanie. Trzeba docenić samorządowców za determinację.
Nie wszyscy jednak są dobrej myśli.
- Będę wielce zdziwiony, jeśli Mevo powróci jeszcze w tym roku - twierdzi pan Marcin, mieszkaniec Gdyni. - Teraz to wszystko ładnie brzmi, ale jak przyjdzie co do czego, już w najbliższych tygodniach usłyszymy o kolejnych problemach. Nie wierzę, że ten system będzie odpowiednio działał. Tym bardziej, że znowu jest oparty głównie na rowerach elektrycznych, co już poprzednio okazało się błędem. Nawet jednak, jeśli Mevo tym razem szwankowało nie będzie, i tak jest już za późno. Mieszkańcy w ostatnich latach przyzwyczaili się do podróży hulajnogami i nie przesiądą się na mniej wygodne w użytkowaniu rowery miejskie. Ten system to będzie studnia bez dna, do której ciągle trzeba będzie dolewać z miejskiej kasy.
CZYTAJ TAKŻE:
Mevo 2.0 przykryte pyłem? Burzliwa dyskusja podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Gdańska

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?