Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: kontrowersyjna walka o wsparcie projektu zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego

Redakcja
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Jeszcze tylko do najbliższego piątku, 1 marca, można oddać swój głos na projekty zgłoszone do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego Tczewa. Niestety, tak jak przed rokiem, pojawili się wnioskodawcy, których zaangażowanie w zbieranie głosów trudno uznać za do końca czyste...

O realizację walczą 24 pomysły. Do podziału jest tradycyjnie 1 mln zł. Głosować można poprzez stronę internetową bo.tczew.pl, ale także drogą tradycyjną, podpisując się na specjalnym formularzu. Wnioskodawcy projektów najczęściej osobiście fatygują się do mieszkańców danego okręgu, aby zdobyć ich wsparcie. Niestety zdarzają się też zagrania, o których trudno powiedzieć, aby były „fair”. W wieżowcu przy al. Zwycięstwa 18 pod koniec grudnia, a więc ostatniego dnia zgłaszania projektów, pojawiła się informacja podpisana przez „Zarząd Budynku” o tym, że w lutym będą zbierane podpisy pod projektem zgłoszonym przez Wspólnotę Mieszkaniową (zieleniec z siłownią pod chmurką oraz dodatkowe miejsca parkingowe).

- „W związku z tym informujemy, że podpisy będą zbierane tylko i wyłącznie przez zarząd budynku, dlatego prosimy o wsparcie naszego projektu i nie składanie podpisów pod projektami konkurencyjnymi. Nasze projekty zostaną przedstawione podczas zbierania podpisów w miesiącu lutym” - napisano w komunikacie rozwieszonym na klatce schodowej, który wisiał jeszcze w ubiegły poniedziałek.

Można odnieść wrażenie, że zarząd wspólnoty mieszkaniowej namawia do głosowania na swój projekt, co oczywiście jest zrozumiałe i do przyjęcia, ale sugerując, że mieszkańcy w danym okręgu mogą oddać tylko jeden głos. Nie jest to jednak prawdą, bo w rzeczywistości wesprzeć można każdy projekt w okręgu zamieszkania.

- Tak też zrozumiałem treść ogłoszenia i zagłosowałem tylko na projekt, który może zostać zrealizowany przy naszym wieżowcu - mówi jeden z mieszkańców, z którym rozmawialiśmy w ostatni poniedziałek.

Zdecydowanie lepszy i bardziej „obywatelski” wydźwięk miałoby ogłoszenie informujące o możliwości wsparcia projektu zgłoszonego przez wspólnotę, bez pisania o zadaniach „konkurencyjnych”.

- Ogłoszenie nie jest przypadkowe, jego data wskazuje, że jest to przemyślana i celowa akcja - komentuje Łukasz Brządkowski, miejski radny i społecznik od lat zainteresowany zagadnieniami budżetu obywatelskiego. - Niestety po raz kolejny okazało się, że „zwycięstwo” w budżecie obywatelskich jest dla niektórych osób ważniejsze niż jakiekolwiek zasady. Wypacza to podstawową ideę budżetu, którą jest zachęcanie mieszkańców do współpracy.

Do zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej niestety nie udało nam się dotrzeć. Władze Tczewa komentują, że nie mają żadnego wpływu na wybór sposobu zbierania głosów na projekty zgłoszone Budżetu Obywatelskiego Tczewa.

- W regulaminie budżetu nie ma nic na temat etyki wnioskodawców - mówi prezydent Mirosław Pobłocki.

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto