Kandydował jeszcze Kazimierz Smoliński (PiS), także poseł ostatniej kadencji. - Od dawna mówiłem, że dwóch kandydatów na posła w zupełności wystarczy, bo przy trójce głosy mocno się rozbiją - tłumaczy Kulas. - Moje obawy teraz się potwierdziły. Elektorat bardzo się podzielił. Skutek jest taki, że Tczew nie ma posła, a szkoda. Ktoś z nas mógł poruszać lokalne sprawy w Warszawie.
W trakcie kampanii wyborczej Kulas na naszych łamach zaapelował nawet do Odyi, aby wsparł jego kandydaturę. - Deklarowałem współpracę, jako z radnym wojewódzkim, którym jest Zenon Odya - mówi.
Skutek jest taki, że Tczew nie ma posła, a szkoda. Ktoś z nas mógł poruszać lokalne sprawy w Warszawie.
W trakcie kampanii wyborczej Kulas na naszych łamach zaapelował nawet do Odyi, aby wsparł jego kandydaturę. - Deklarowałem współpracę, jako z radnym wojewódzkim, którym jest Zenon Odya - mówi.
Kulas w całym okręgu zdobył 7072 głosy. Aby objąć mandat posła, musiałoby go jeszcze poprzeć prawie 3 tys. osób. Bliżej zwycięstwa był za to Smo-liński. Na niego postawiło 6881 wyborców i jemu zabrakło ok. 600 głosów. Tymczasem Odya otrzymał 3565 głosów.
- Nie mogę jednak oceniać, czy gdyby Zenon Odya nie kandydował, ja otrzymałbym te dodatkowe 600 głosów i zostałbym posłem. By wysnuć taki wniosek, najpierw należałoby przeprowadzić odpowiednią analizę, jak przepływa elektorat - mówi powściągliwie Smoliński.
Gorzkich słów nie szczędzą za to niektórzy mieszkańcy. Na forach internetowych nie brakuje krytycznych opinii pod adresem kandydata ludowców.
- Dziękujemy panu Odyi, bo dzięki niemu nie ma posła z Tczewa - napisał jeden z nich.
Sam zainteresowany nie czuje się winny. - Miałem prawo kandydować, uczyniłem to na wyraźną prośbę Krzysztofa Trawickiego, szefa PSL na Pomorzu - mówi Odya. - Zresztą były szanse na zdobycie jednego mandatu dla ludowców, więc moim nazwiskiem wzmacniałem listę. Też jest mi żal, że Tczew nie ma posła, ale to wyborcy ostatecznie decydują, kto zasiądzie w Sejmie. Chcę również zauważyć, że przez 16 lat byłem prezydentem Tczewa, więc nigdy nie działałem na jego szkodę, w tym w kwestii, by miasto nie miało posła.
Dodajmy, że z Kociewia do parlamentu dostali się tylko poseł Sławomir Neumann ze Starogardu i senator Andrzej Grzyb z Czarnej Wody. Pomimo, że nie są z naszego powiatu, zapewniają, iż będą go wspierać. - W Tczewie utrzymane zostanie biuro Platformy Obywatelskiej - mówi Waldemar Pawlusek z PO.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?